Paszteciki z grzybami i soczewicą
Tej jesieni na grzyby chodzi nie tylko mąż, ale i nasze dziewczyny. Chyba nie było tak, aby z wyprawy wrócili z pustymi rękami. W pierwszej kolejności grzyby poszły do suszenia- na wigilię, jednak zapasy szybko zrobiły się wystarczające, zatem zaczęłam szukać przepisów na dania ze świeżymi grzybami. Moją uwagę przykłuły paszteciki w książce „Kuchnia Lidla- Kuchnia Polska według Karola Okrasy”. Odrobinę zmieniłam proporcje i dodałam od siebie cebulę. Paszteciki wyszły super i bardzo fajnie się komponują z barszczem czerwonym:) Polecam.
SKŁADNIKI:
ciasto:
- drożdże – 30 g
- cukier – 1 łyżeczka
- ciepłe mleko – ok. 100 ml
- mąka pszenna – 300 g
- jajo – 1 szt.
- masło – 30 g (ropuszczone)
farsz:
- zielona soczewica – 200 g
- olej – 50 ml
- czosnek – 2 ząbki
- świeże grzyby – 200 g
- cebula
- tymianek (świeży lub suszony)
- masło – 2 łyżki
- sól,pieprz
W kubku mieszamy drożdże, cukier, łyżeczkę mąki i połowę letniego mleka. Odstawiamy do wyrośnięcia. W większym naczyniu łączymy mąkę, resztę mleka, jajko i zaczyn oraz rozpuszczone masło. Wyrabiamy a następnie odstawiamy ciasto do wyrośnięcia (ok. 30 minut).
Soczewicę gotujemy w osolonej wodzie do miękkości, ok. 25 minut, następnie odcedzamy. Na oleju podsmażamy pokrojony czosnek, cebulę i grzyby. Gdy składniki będą już podsmażone, dodajemy soczewicę, masło, tymianek oraz doprawimy solą i pieprzem. Wszystko razem chwilę jeszcze podgrzewamy. Zostawiamy do wystygnięcia.
Gdy nasze ciasto już wyrośnie a farsz trochę ostygnie zawijamy paszteciki. Ciasto zagniatamy i rozwałkowujemy. Kroimy na podłużne płaty (ok. 10 x 15 cm). Nakładamy farsz i zwijamy w rulon tak, by miejsce, w którym ciasto jest zlepione, znalazło się pod spodem. Na koniec możemy posmarować rozmąconym jajem z mlekiem.
Pieczemy w temperaturze 190°C (termoobieg) przez ok. 25 minut.
Przepis możemy naginać, jak wspomniałam sama do oryginału dodałam cebulę. Można też przed pieczeniem posypać je kminkiem. Robiłam z leśnych grzybów, podejrzewam, że z pieczarkami też będą dobre.