galareta z kurczaka podana inaczej
Dziś wspomnienie wielkanocnej galarety z kurczaka. Taka jak zawsze w smaku, tylko inny kształt. Niewątpliwie pierwszym krokiem jest zbieranie skorupek z jajek:)
Przygotowanie skorupek z jaj:
Otwór robimy po szerszej stronie jajka. Wydmuszki z jajek myjemy i zalewamy wrzątkiem, aby wyparzyć. Następnie zostawić do wysuszenia, najlepiej na foremce z lodówki na jajka lub w wytłaczance.
Składniki do rosołu:
- 1 kurczak
- włoszczyzna: marchewki, pietruszki, seler
- zielona pietruszka
- cebula
- przyprawy: liść laurowy, ziele angielskie, pieprz, sól
Do galarety:
- żelatyna w ilości odpowiedniej do ilości rosołu
- marchewka z rosołu
- zielony groszek
- kukurydza z puszki
- pokrojone mięso z kurczaka
Jeśli chodzi o ilości, do rosołu na 2,5 l wody daję kurczaka w całości, 2 pietruszki pokrojone na ćwiartki, 3 marchewki (jeśli duże do 2) pokrojone na ćwiartki, gruby plaster selera, 3 gałązki zielonej pietruszki, cebulę w łupce, 2 liście laurowe, 6-7 ziaren ziela angielskiego, sól, pieprz- do smaku.
Gotujemy rosół. Polecam gotowanie na wolnym ogniu, nawet 2,5-3 godzin. Jarzyny muszą być miękkie. Następnie wyjmujemy mięso i włoszczyznę, a wywar cedzimy dwukrotnie przez drobne sitko. Mięso i jarzyny kroimy na małe kawałki. Do skorupek z jaj/kubeczków wkładamy po trochę wszystkich warzyw. Rosół zagotowujemy, mieszamy z żelatyną (zgodnie z instrukcją na opakowaniu, u mnie 6-7 łyżeczek na litr wywaru). Gorącym wywarem zalewamy mięso w skorupkach/miseczkach. Odstawiamy do ostudzenia a następnie wkładamy do lodówki do stężenia.
Podajemy najczęściej z octem.