babeczki czekoladowe z granatem
Tym razem przepis zaczerpnęłam z gazetki sklepu „Biedronka”. Podałam rodzinie w wersji light czyli bez proponowanej bitej śmietany. Same babeczki wszystkim smakowały, natomiast pojawiały się głosy czy granat tu pasuje. Smak granatu jak najbardziej fajnie się łączy z ciastem czekoladowym, natomiast pestkowość tego owoca niektórym przeszkadzała. Ponieważ moje dzieci nie przepadają za tym owocem, zrobiłam im wersję z bananem, ta przypadła wszystkim do gustu.
Myślę, że sympatykom granatów, te babeczki będą smakować.
składniki:
- 100 g mąki pszennej (trochę więcej niż połowa szklanki)
- tabliczka gorzkiej czekolady (100g)
- 4 łyżki cukru (ok. 50 g)
- 100 g masła (połowa kostki)
- 3 jajka
- łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 granat
- opcjonalnie: bita śmietana do dekoracji
W rondelku roztapiamy masło, cukier i czekoladę (nie doprowadzamy do zagotowania). Kiedy wystygnie, do naszej masy dodajemy przesianą mąkę z proszkiem do pieczenia i miksujemy na wolnych obrotach chwilę. Następnie dodajemy jajka i jeszcze raz miksujemy. Na koniec dodajemy ziarenka granatu (kilka zostawiamy do dekoracji) i przekładamy ciasto do papilotek lub foremek silikonowych do 2/3 wysokości. Pieczemy ok 25 minut w 160 stopniach.
smacznego
Jestem pewna, że smakowały wyśmienicie
Potwierdzam słowa Majanki, ciekawy pomysł z tym grneatam. Ja też mam coś na oku z granatami Tylko ciężko mi traić na naprawdę dobre, dojrzałe granaty. Pozdrawiam